Chyba będę częściej go cytować, bo co chwila mnie zaskakuje...
Opis na gg: "Ha! jestem genialny nic tak nie nabłyszcza butów jak twardy wosk caranuba do Toyoty:)"
Rozmowa na gg:
- czy Ty wypastowałeś buty woskiem samochodowym?
- tak :) genialnie się prezentują
- jesteś walnięty :D
czwartek, 7 lipca 2011
Moc
Rozmowa przez tel z Piotru:
- Halo?
- Odłóż ten aparat i się pakuj.
-... (cisza) skąd wiedziałaś???
Ma się tę (czy tam tą) moc!
- Halo?
- Odłóż ten aparat i się pakuj.
-... (cisza) skąd wiedziałaś???
Ma się tę (czy tam tą) moc!
piątek, 10 czerwca 2011
poniedziałek, 6 czerwca 2011
Rozpacz.
GG, dziś 22:24
<Mery> że za mało rozpaczasz
<Ja> aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
<Ja> łeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
<Ja> buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
<Ja> chlip
<Ja> starczy już?
<Mery> za mało
<Mery> no co ty
<Ja> chujowa jestem w rozpaczaniu :/
<Mery> no :|
<Mery> z czym do ludzi?
<Ja> :/
<Mery> że za mało rozpaczasz
<Ja> aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
<Ja> łeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
<Ja> buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
<Ja> chlip
<Ja> starczy już?
<Mery> za mało
<Mery> no co ty
<Ja> chujowa jestem w rozpaczaniu :/
<Mery> no :|
<Mery> z czym do ludzi?
<Ja> :/
czwartek, 2 czerwca 2011
Gorąco...
W takiej temperaturze moja logika wkracza na wyższy poziom. Mój okrzyk do brata:
-Konrad! Zgaś światło w przedpokoju, bo mi gorąco!
Trzeba wyeliminować wszystkie źródła ciepła... Nawet muzyka musi być orzeźwiająca.
-Konrad! Zgaś światło w przedpokoju, bo mi gorąco!
Trzeba wyeliminować wszystkie źródła ciepła... Nawet muzyka musi być orzeźwiająca.
poniedziałek, 30 maja 2011
piątek, 27 maja 2011
Wiatrówka
Dzisiaj, 9 rano. Kosiarki, dzieci i inne dokuczne sytuacje za oknem. Rozmowa w kuchni przy kawie.
- Tato... kup mi wiatrówkę.
- Doooobrze... albo nie, bo poranisz połowę ludzi na osiedlu.
Cholera... dobrze mnie zna... skubany.
- Tato... kup mi wiatrówkę.
- Doooobrze... albo nie, bo poranisz połowę ludzi na osiedlu.
Cholera... dobrze mnie zna... skubany.
niedziela, 22 maja 2011
Piraci z Karaibów przez SMS
Wczoraj, Piraci z Karaibów w tv a my z Mery oddalone od siebie o 16,3 km.
Rozmowa przez SMS podczas całego filmu.
- Dużo Dżonego! - Ja
- Tak <3 :D - Mery
- Ej to jest fizycznie niemożliwe! - Ja
- Bo to bajka :D - Mery
- Ehhhh
- Pije piwo z kieliszka po winie :D fuck yeah :D - Ja
- Nie zrzygaj się :D
- Mogę, w końcu sama w domu jestem :D
- Orlando jej się oświadcza a ona jeszcze narzeka! - Ja
- Co nie? Chociaż dżony lepszy!
- W mojej obecnej sytuacji to bym i Orlandem nie pogardziła :D
- Hahaha no nie jest zły;)
- Dobra dupa nie jest zła :D ej Ty też tą muzyczkę podśpiewujesz? :D
- Cały czas :D
- Jaki chuj! Zajebał Orlando! - Ja
- Nie do końca :)
- Oj wiem ale się przejęłam :D
- Hahah :D
- Twoje zdrowie :D
- Tenkju :D
- Albo nie! Orlanda :D Twoje będzie kolejnym kieliszkiem piwa :D
- Hahahaha ok :D
- Ale ma teraz fure :D - Ja
- I nie ma serca!!
- Pasujemy do siebie :D łączyłby nas tylko seks :D
- Nie moge :D
- Sponsorem imprezy jest włoskie wytrawne wino i warka :D Twoje zdrowie :D - Ja
- Czirs!
- Siu!
- Arrrrr
I kto powiedział, że samotny wieczór w sobotę musi być smutny?
Rozmowa przez SMS podczas całego filmu.
- Dużo Dżonego! - Ja
- Tak <3 :D - Mery
- Ej to jest fizycznie niemożliwe! - Ja
- Bo to bajka :D - Mery
- Ehhhh
- Pije piwo z kieliszka po winie :D fuck yeah :D - Ja
- Nie zrzygaj się :D
- Mogę, w końcu sama w domu jestem :D
- Orlando jej się oświadcza a ona jeszcze narzeka! - Ja
- Co nie? Chociaż dżony lepszy!
- W mojej obecnej sytuacji to bym i Orlandem nie pogardziła :D
- Hahaha no nie jest zły;)
- Dobra dupa nie jest zła :D ej Ty też tą muzyczkę podśpiewujesz? :D
- Cały czas :D
- Jaki chuj! Zajebał Orlando! - Ja
- Nie do końca :)
- Oj wiem ale się przejęłam :D
- Hahah :D
- Twoje zdrowie :D
- Tenkju :D
- Albo nie! Orlanda :D Twoje będzie kolejnym kieliszkiem piwa :D
- Hahahaha ok :D
- Ale ma teraz fure :D - Ja
- I nie ma serca!!
- Pasujemy do siebie :D łączyłby nas tylko seks :D
- Nie moge :D
- Sponsorem imprezy jest włoskie wytrawne wino i warka :D Twoje zdrowie :D - Ja
- Czirs!
- Siu!
- Arrrrr
I kto powiedział, że samotny wieczór w sobotę musi być smutny?
sobota, 21 maja 2011
Zbieram!
Dzisiaj, pod oknem. Dzieciaki.
- Łoooo... zbieeeraaam!
- A co to?
- Nie wiem ale zbieram i ci nie dam!
- Łoooo... zbieeeraaam!
- A co to?
- Nie wiem ale zbieram i ci nie dam!
środa, 18 maja 2011
Babcia Stasia
Babciowych cytatów będzie pod dostatkiem, bo ona jest jedną z tych osób, które warto cytować.
Wczoraj. Rozmowa przy lepieniu pierogów.
- Eh babciu... tylko kto pokocha złośnicę? (w domyśle mnie)
- Doskonale znam twój charakterek i na miejscu facetów od razu pokochałabym takiego skurwysynka :)
Jak tu jej nie kochać?
Wczoraj. Rozmowa przy lepieniu pierogów.
- Eh babciu... tylko kto pokocha złośnicę? (w domyśle mnie)
- Doskonale znam twój charakterek i na miejscu facetów od razu pokochałabym takiego skurwysynka :)
Jak tu jej nie kochać?
niedziela, 15 maja 2011
Mama
Dziś, 11:00, kuchnia. Rozmowa pomiędzy mną a mamą.
-Maaamooo... a jak wypiję teraz piwo to coś mi się stanie?
- A co może ci się stać?
- No nie wiem... pójdę do piekła albo co...
- Od piwa to na pewno nie pójdziesz. Z resztą Ty i tak masz tam zagrzane miejsce.
Kochana rodzinka...
poniedziałek, 9 maja 2011
Majówka II
Majówka. Dzień pierwszy. Impreza w najlepsze. Ja do Mery:
-Rzygam już tym Enejem! ...ale puść jeszcze raz!
chociaż Maria mnie poprawia, że to powinno brzmieć tak: "sszzzygam tym enejm... ale we puszcz jeszcze ra!"
Majówka I
Majówka. Drugi dzień. Kac morderca i ratuj się kto może piwem. No i jeden się za bardzo uratował.
Babcia do nas o Fabsie.
- Zostawcie Fabianka, on i tak jest opóźniony.
Kryminalista
Dziś. Po wczorajszym koncercie i spotkaniu z policją.
-Taaaaaaaatoooooooooo - zaraz po otwarciu oczu
- Co?
- Taaaaaaaatooooo policja mnie spisaaaałaaaa! Jestem kryminalistą!
- Za co?
- Za tańczenie i śpiewanie pod dekatlonem :(
Wszystko oczywiście z mega LOLem na gębiszczy u jednego i drugiego. Pozdrawiam z tego miejsca cierpliwych i przystojnych (no chyba, że byłam za bardzo pijana :D) panów policjantów walczących z niebezpiecznymi wariatami na mieście!
I tak moja lewa pierś była najlepsza!
czwartek, 28 kwietnia 2011
Gaz
Telefon. Tata.
-Mila masz ten gaz pieprzowy?
-No mam, w samochodzie jeździ.
-To weź mi naszykuj przed wyjazdem.
-y... Spoko... ale po co Ci?
-Na niedźwiedzie w Bieszczadach!
najlepsze jest to, że on to powiedział całkiem serio.
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
Pierwszyzna
To już kolejny blog, który zakładam i ciekawe dokąd doprowadzę. Ten ma pewien cel - ma pomóc mi zapamiętanie niektórych konwersacji pomiędzy mną a moimi przyjaciółmi albo mną a moim sumieniem (czy jak ta przeszkadzajka się nazywa). Na dniach zapewne coś się wykluje co będzie adekwatne do tytułu. A tym czasem wesołego dyngusa!
Subskrybuj:
Posty (Atom)